Problematyka zajęć religii i etyki w krakowskich szkołach budzi kontrowersje

Rodzice uczniów z krakowskich placówek edukacyjnych stają w obliczu różnych trudności, między innymi są naciskani do podpisywania deklaracji rezygnacji z lekcji religii. Ponadto, organizacja klas z etyką jest często tylko teorią, a godziny lekcyjne przeznaczone na religię nie są umieszczane na początku ani na końcu planu dnia. W związku z tym rodzice zwracają się z tymi problemami, między innymi do przedstawicieli władz miejskich, którzy zapewniają, że troskę rodziców wezmą pod uwagę.

Często problemy te są zgłaszane do radnych, ale rodzice unikają formalnego składania skarg w placówkach edukacyjnych. Jak wyjaśniała Aleksandra Owca, radna miasta Krakowa, w rozmowie z TOK FM, powodem takiego zachowania jest strach przed ostracyzmem społecznym.

– Rodzice nie chcą tworzyć konfliktów w szkołach, które ich dzieci uczęszczają. Zdają sobie sprawę, że publiczne poruszanie tak delikatnej kwestii jak ta może prowadzić do negatywnych konsekwencji, w tym ostracyzmu społecznego – wyjaśniała Owca.

Na te problemy zwróciła uwagę wiceprezydentka Krakowa ds. edukacji, Maria Klaman. Tłumaczy, że w wielu szkołach nauczyciele wręczają rodzicom gotowe oświadczenia o rezygnacji z lekcji religii, aby ułatwić organizację pracy dyrekcji. Jako dodatkowy problem Podkreśliła brak nauczycieli etyki. Przyznała też, że trudno jest przewidzieć, kiedy konkretnie odbywają się lekcje religii.

– Jako miasto nie mamy dostępu do planów lekcji poszczególnych placówek, co utrudnia nam dokładne ustalenie kiedy odbywają się zajęcia z religii czy etyki – wyjaśniła Klaman. Zapowiedziała jednak, że miasto przygotuje dla rodziców anonimową ankietę dotyczącą ich stosunku do religii w szkole. Na koniec poprosiła rodziców o cierpliwość.