W małopolskiej miejscowości Sułoszowej doszło do nietypowego wydarzenia. Starszy mężczyzna został znaleziony uwięziony w rurze przepustu drogowego. Na miejsce zdarzenia natrafił jak gdyby przypadkiem strażak, który akurat odwoził swoje dzieci do szkoły. Człowiek spędził prawie trzy godziny uwięziony w rurze, po czym został przewieziony do szpitala.
Sytuacja miała miejsce we wczesnych godzinach piątkowego poranka na jednej z dróg prowadzących przez Sułoszowę, niewielką miejscowość położoną niedaleko Krakowa. Jak informuje jeden z naszych czytelników, ta konkretna droga zazwyczaj nie jest miejscem zbyt częstych postojów. Owego dnia jednak sytuacja uległa zmianie z powodu kolizji drogowej, do której doszło na tej trasie.
Opublikowano relację strażaka mieszkającego w okolicy, który przypadkowo stał się świadkiem tych niecodziennych wydarzeń i aktywnie wziął udział w ratowaniu seniora.
– Akurat odwoziłem swoje dzieci do szkoły, lecz z powodu kolizji, która miała miejsce na drodze, nie mogłem nią przejechać. Poprosiłem więc swojego brata o pomoc, a sam wróciłem po samochód. Na miejscu jedna z obecnych tam osób zaczęła mówić o tym, że słyszy dochodzący z rury pod przepustem głos. Zdecydowaliśmy się zajrzeć do środka i tam ujrzeliśmy człowieka – wspomina strażak.