Władze Krakowa, podobnie jak i wielu innych miast w Polsce, zdecydowanie wyciągają pewne wnioski – powszechna, niegdyś popularna betonoza odchodzi do lamusa, a w jej miejscu pojawiają się zielone strefy. Tak też i stało się w Krakowie, gdzie 20 czerwca miało miejsce uroczyste otwarcie parku umiejscowionego tuż przy historycznym forcie. W parku znaleźć możemy nie tylko zbliżyć się z naturą i zaznać poczucia spokoju, lecz także zyskać cenne informacje pod względem historycznym i edukacyjnym.
Awaryjne lądowanie latającej fortecy.
To właśnie w tym miejscu, w którym obecnie znajduje się park, 26 grudnia roku 1944 doszło do niecodziennych zdarzeń. II Wojna Światowa powoli zbliżała się ku końcowi i nieuniknionego upadku III Rzeszy – krwawe walki toczone były na wszystkich frontach, jednak już wtedy było jasne, że to Alianci wyjdą z tej wojny zwycięsko. Bombardowania niemieckich miast i strategicznych miejsc nasilały się z dnia na dzień – 26 grudnia 1944 bombowiec B-17 nazywany „Flying Fortress”, wracał z udanej misji bombardowania niemieckich fabryk syntetycznej benzyny znajdujących się wówczas na Śląsku – maszyna doznała poważnych uszkodzeń, a jej pilot zmuszony był awaryjnie lądować. Cały manewr przebiegł wręcz nazbyt skutecznie, a pilot, kapitan Harry Filler, z powodzeniem posadził bombowca na ówczesnych obrzeżach Krakowa – czyli dokładnie w tym samym miejscu, w którym obecnie znajduje się wspomniany park. Podczas rewitalizacji przestrzeni parkowej, nie zapomniano również i o tym, historycznym aspekcie tego miejsca – w parku możemy więc podziwiać kadłub maszyny.
Nowe oświetlenie, ławki i krzewy.
Przez lata teren ten nie pełnił wręcz znacznej funkcji – ot, zwykły las przylegający do fortu. Władze miasta postanowiły więc zmienić ten stan rzeczy, a w parku – gdyż tak można teraz określać to miejsce – pojawiły się wytyczone ścieżki, od dawna brakujące ławki czy całkowicie nowe oświetlenie. Zasadzone zostały również całkowicie nowe krzewy i rośliny.