W letnim okresie transferowym, do drużyny „Pasów” dołączył wytrawny środkowy obrońca. Zdobył on szybko zaufanie sztabu szkoleniowego, prowadzonego przez Jacka Zielińskiego, co zaowocowało miejscem w podstawowej jedenastce.
Kamil, bo tak ma na imię nowy zawodnik, był w pełni gotowy na nadchodzący mecz. Niestety, dwa dni przed planowanym spotkaniem z Zagłębiem Lubin podczas treningu, który odbywał się w deszczowe i śliskie warunki, doszło do nieszczęśliwego incydentu. Obrońca niefortunnie upadł na mokrawym boisku, co skutkowało urazem.
Na konferencji prasowej po meczu, trener Cracovii, Jacek Zieliński, zdradził szczegóły kontuzji. Okazało się, że prawdopodobnie Kamil naderwał mięsień przywodziciela. To tłumaczy wydarzenia z treningu, kiedy to zawodnik „trochę się rozjechał”.